Na początek "kilka" słów o geo/opencachingu…

Czy w dzieciństwie nie chcieliście się wcielić w role nieustraszonych piratów wyruszających na poszukiwanie skarbu?? My zdecydowanie nie . Niemniej jednak coś w tym jest... ale może najpierw dlaczego to wszystko . Jedno z najmniej przeze mnie lubianych słów to >znowu< . Nigdy tak dosadnie nie odczuwa człowiek, że marnuje życie jak gdy uświadamia sobie ze właśnie cholerne znowu coś robi(i przy tym się nie rozwija), kolejny tydzień, kolejny miesiąc. Wiadomo są sprawy jak rodzina, dobrzy znajomi, nauka, praca, trening i tu słowo znowu (tak nie lubiane) ma trochę inny charakter(wiec jest poza tematem tych rozważań J . jednak jeśli sprawa tyczy się np. spędzania weekendu, kiedy ten ma się niczym nie różnic od poprzedniego to aż człowiek ma ochotę się rozpędzić i rozwalić sobie głowę o ścianę, by tym razem choć raz wyjątkowo te kilka dni wyglądało. Można też posiedzieć kilka tygodni w domu (albo zająć się intensywnie ćwiczeniem :D ) i wtedy nawet powrót na stare śmieci przez tydzień jest ciekawy, ale to wszystko niestety rozwiązania tymczasowe. Jakby nie szkoła (bo prace można zawsze zmienićJ to walizki stałyby zresztą już dawno spakowane, by wyjechać gdzieś daleko na zawsze i sprawdzić czy tak już musi być...

Można by się śmiać, że to zabawa dla dzieci. Zaśmiej się a to ja się śmiał będę po stokroć bardziej na każdym wyjeździe z Twojej "świetnej i wyjątkowo zaskakującej zabawy" w pubie albo przed kompem czy telewizorem. Co w tym ciekawego?? No cóż, przede wszystkim pojawiasz się tam gdzie normalnie się byś nie pojawił, ktoś inny uznał to miejsce za warte zobaczenia wiec jedziesz i szukasz. Nie trzymasz się przy tym wycieczkowych szlaków, oklepanych i zaskakujących jak "100 pytań do". Cały kraj, a właściwie świat zasypany jest kropkami na mapie z podana lokalizacja, tylko wiec Twój wybór gdzie pojedziesz. Jeśli znasz fajne miejsce sam zresztą też możesz coś założyć. Nie musisz też płacić jakichkolwiek składek. Wystarczy , że będziesz szukał, nie niszczył innych i doglądał czasem swoich skrzynek i informował na stronce o założeniu bądź odnalezieniu.

Jeśli jednak jesteś jednym z tych "... dla których żyć to jeszcze nic..." i to wszystko wydaje Ci się jeszcze nie dość dobre to dla uzupełnienia wrażeń musisz jeszcze dobrać dość dobra ekipę. Przede wszystkim nie bierzesz ludzi których po prostu nie lubisz albo Cię meczą, w końcu dobra paczka to taka w której wszyscy z niej są po części organizatorami i sama wycieczką, więc nic nie może się psuć . Słuszne moim zdaniem są zresztą jedynie małe a mobilne grupy , w dużej czujesz się jak wycieczka szkolna, mnóstwo organizowania, duża rozbieżność planów( i tygodniami trzeba by się dogadywać a i tak koniec końców pojedzie kilka osób)... . wiadomo, że przez to nie możesz zabrać wszystkich których byś chciał ale przecie nie można mieć wszystkiego, zresztą skoro ty możesz to czemu inni też nie mogliby się postarać zorganizować(?) . Ważne jest tez by ilość osób marudzących nie przewyższała jednej bo się zaczyna nerwowo robić wtedy , a z jedna to i nawet weselej jestJ (co nie Bit :p ). Nastawić się trzeba tez na uwalenie się w błocie czasem, wyczerpanie, kilkanaście kilometrów do przejścia bądź czasem i przebiegnięcia :D, bez jedzenia z powodu braku czasu , zerowe warunki sanitarne, wielogodzinne poszukiwania skrzynki i noclegu choć w sumie, i tak śpisz pod chmurka... i ból głowy z rana (jak ktoś się strujeJ . czasem też zakwasy w brzuchu od śmiania się, czasem rozwalone po kilka razy odciski , czasem zerwana skóra z połowy pleców :D. Dodam tylko tyle że jedyne koszty jakie Cię obowiązują to wydatek na transport i prowiant . Nie zdarzyło się jeszcze tak byśmy zapłacili za wejście do jakiegoś obiektu, za nocleg też płacimy tylko matce ziemi w %

Minus poważny to potrzebny gps......

Może kiedys napisze więcej ale na razie starczy chyba:P

by Lisek


A oto kilka wszystkomówiących linków:
www.opencaching.pl
www.geocaching.com