Z szumem fal

Sierpień 2008

Wakacje to pora opalania, leniuchowania lub tak jak wasi ulubiency( Jezu, Lama, Lis) ODKRYWANIA wspanialych miejsc. Czy jest w tym cos ciekawego, zapytacie?
Znajac ich wczesniejsze perypetie pewnie odpowiedzieliscie glosno: ”NIE!” albo (swoja reakcje mozesz wpisac w ksiedze gosc).
W wielka podróz nad wieka wode zabrala ich tym ramzem mala ciuchcia.
Po kilkq bardzo malo isotnych przygodach dotarli do nadmorskiego miasteczka. Miejscowa ludnosc nie zwracala byla dla nich przyjazna nawet dwójka mlodych mezczyzn zaproponowala im tapsy ale, ze nikt nie byl chory to zrezygnowalismy. Zaopatrzeni w prowiant i napoje z usmiechem na twarzy. Ruszyli w strone wymarzonego celu. Target byl ukryty wiec uruchomili swoja wyobraznie, co jeszcze bardziej wydluzylo poszukiwania.
Potem Lama poczula moc przewodnika wycieczki(czym zajmuje sie zawodowowosciowo) i zaprowadzila ich w strone czegos. Czegos naszczescie bylo duzo blizej niz wymazony cel. Po przerwie na male co nieco poszli dalej a tu..... ZAPRASZAMY DO GALERI

Wasz Jeżu